cisza...

|
no jakoś tak wyszło, że cisza tu nastała...tak bez przyczyny chyba, no może z braku czasu, ale niezupełnie...
od poniedziałku wracam na zajęcia - myślałam że będzie mniej, spokojniej
a tu okazuje się że wcale nie...
szpital codziennie od 7 do 13
a pozniej wieczorem zajęcia na uczelni...
mam chwilowo doła, mam dość studiowania i mam ogólnie dość...

nawet coś tam uszyłam, ale niewiele patrząc na ilość czasu ;)
lepiej jednak niż nic!

pozowała mi modelka moja prywatna, która jest zachwycona nowymi ubrankami ;)




i komplet:


i drugie szorty


i tyle :)
Miłego dnia!!

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Dość" to słowo które często mam ostatnio w myślach i na języku :/ więc rozumiem i ściskam
Ninka w nowych ciuszkach przefajna :)

Prześlij komentarz