dzień wolny

|
no prawie prawie ;)
wzięłam dziś wolne od uczelni, nie wiem czy dobrze ale musiałam już...
mąż był w pracy, dzieci w przedszkolu a ja... najpierw poleżałam do 9!! jak dla mnie rozpusta ;)
poczytałam książkę i wzięłam się za szycie,
skończyłam jedno nosidełko i zaczęłam jeszcze 2 kolejne - muszę ponadrabiać zaległości.
W weekend zamierzam znów pobawić się patchworkiem także może będzie coś do pokazania ;)
a na dziś jedno nosidełko:



1 komentarze:

makneta pisze...

Ale pracuś z Ciebie.
Bardzo ładne nosidło. A i oczywiście narzuta super.

Prześlij komentarz