chorowanie

|
no niestety, znowu mnie dopadło, po raz kolejny właściwie, bo od początku jesieni jestem prawie non stop chora, tylko natężenie się zmienia...
no i teraz kolejny kryzys, czyli od nowa bol gardła, zwiększony katar, kaszel...
ehh

i jeszcze dziś słońce się schowało za chmurki...
a szycie czeka ;-)

no i na koniec: candy niespodzianka u Maknety

:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz